Nie, bo zużycie eksploatacyjne nie jest wadą – to naturalny stan każdego używanego samochodu. Sędziowie też to wiedzą i nikt nie oczekuje, że w 20-letnim aucie nic się nie zepsuje. Awaria może wystąpić w każdej chwili, nawet w nowym samochodzie prosto z salonu – właśnie dlatego producent daje gwarancję. W przypadku sprzedaży auta używanego kluczowe jest, żeby nie zatajać rzeczywistych usterek, ale normalne ślady użytkowania czy ryzyko awarii nie wymagają specjalnych zapisów.
A jeśli wolisz uniknąć wszelkich sporów i pytań o stan techniczny, zobacz tutaj: https://carrot.pl/skierowal-cie-do-nas-ubezpieczyciel/
– tam masz prostą możliwość sprzedaży uszkodzonego pojazdu.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06.10.25, 12:33 przez arest.)
A jeśli wolisz uniknąć wszelkich sporów i pytań o stan techniczny, zobacz tutaj: https://carrot.pl/skierowal-cie-do-nas-ubezpieczyciel/
– tam masz prostą możliwość sprzedaży uszkodzonego pojazdu.